Jestem nocnym markiem – Za co kocham noc?

 

Sowa = Inteligent? 

Podobno osoby funkcjonujące nocą mają większy współczynnik inteligencji niż ranne ptaszki czy przeciętni ludzie. Niektórzy mówią, że zostało to udowodnione naukowo, ale nie wnikajmy w wiarygodność tej informacji. Skupmy się na tym dlaczego noc jest bardziej pociągająca od dnia, według mnie oczywiście.

Być albo nie być.

Bycie nocnym markiem, czy jak niektórzy wolą mówić, sową, nie zawsze jest łatwe. Zasypianie o wczesnych porach to katorga, a jeśli masz szkołę czy pracę, jest to wręcz konieczne. Choć niektórzy potrafią rozplanować czas w taki sposób, aby wszystko się zgrywało, nie wszyscy (czytaj ja) potrafią się uporać z częstym zmęczeniem w ciągu dnia. Jednak nie o wadach nocnego życia miałam tu rozprawiać, więc przejdę do konkretów.

 

Kiedy woła Cię natura.

Kiedy wszyscy idą spać w domu zapada cisza, a jedynym oświetleniem jest blask księżyca i ewentualnie nikłe światło nocnej lampki, świat jest zupełnie inny. Nagle uświadamiasz sobie jak wszystko wokół jest piękne i spokojne. Podczas gdy ludzie pogrążeni są w cichym śnie, do naszych uszu dochodzą dźwięki pięknej natury. Pohukiwanie sowy, świszczenie wiatru czy cykanie świerszczy. Choć w mieście ciężko jest o takie atrakcje, na wsi bądź na terenach podmiejskich możesz delektować się wszelkimi nocnymi odgłosami.

Otwórz oczy!

Nie tylko dźwięki, ale i widoki zachwycają mnie nocą. Księżyc, tysiące gwiazd, które możesz oglądać leżąc na gołej ziemi. Także puste ulice. Puste, spokojne. Jakby ludzie przestali istnieć. Ciche domy, całe miasta. Spokój,spokój i jeszcze raz spokój.

Jasny umysł.

Nie do końca potrafię wyjaśnić skąd się to bierze, ale wiem, że w nocy myśli przepływają swobodniej. Skupienie przychodzi łatwiej, a pomysły występują w większej ilości i lepszej jakości. Kreatywność budzi się właśnie pod księżycem. Może wynika to z braku ludzkiego tłoku, a może wpływ na to ma blask tysiąca gwiazd? Nie mam pojęcia.
Samotność. Choć nie każdy za nią przepada, ja zdecydowanie jestem jej fanką. W dzień trudno o chwilę sam na sam z własnymi myślami. Noc jest istnym rajem dla introwertyków i osób nieco aspołecznych bądź zwyczajnie lubiących spokój.

Ciekawostka: wszystkie posty na tego bloga powstają właśnie w nocy.

Skupiłam się tu na nocach spędzanych w domowym zaciszu, co nie znaczy, że noce pełne wrażeń i towarzystwa nie są atrakcyjne. O tych jednak innym razem.

A Ty, za co kochasz noc? 


3 myśli w temacie “Jestem nocnym markiem – Za co kocham noc?

Dodaj komentarz